Powszechna opinia jest taka, że unieważnienie kredytu we frankach jest dużo korzystniejsze niż jego odfrankowienie. To zasadniczo prawda, chociaż – jak zazwyczaj – wszystko rozbija się o szczegóły. Jak będzie w Twoim przypadku?
Czym są teorie salda i dwóch kondykcji?
Jeżeli dojdzie do unieważnienia umowy kredytu frankowego, to jej strony – Ty i bank – muszą się rozliczyć. Ty zwracasz otrzymaną kwotę (bez odsetek i prowizji), z kolei bank wpłacone przez Ciebie raty. To jednak nie wszystko – unieważnienie kredytu we frankach oznacza też, że z księgi wieczystej może zostać usunięta hipoteka. Kluczowe jest jednak wspomniane rozliczenie, które może odbyć się z zastosowaniem teorii salda lub dwóch kondykcji.
Czym różni się teoria salda od teorii dwóch kondykcji? Oto najważniejsze informacje:
-
Teoria salda zakłada, że rozliczenie będzie miało miejsce wówczas, gdy występuje dysproporcja między korzyściami uzyskanymi przez strony. To mało korzystny sposób rozliczenia z perspektywy klienta banku – zgodnie z nim może on domagać się zwrotu od banku, gdy dotychczas spłacona kwota przekracza kwotę otrzymaną.
-
Teoria dwóch kondykcji jest z kolei nieprzypadkowo postrzegana jako korzystniejsza dla kredytobiorcy niż banku. W jej przypadku roszczenia stron unieważnionej umowy kredytowej są rozpatrywane oddzielnie. To powoduje, że klient może ubiegać się o zwrot wszystkich środków, które wpłacił do banku.
Co ważne, w sporach między bankami a ich klientami sądy stają po stronie kredytobiorców – korzystają z teorii dwóch kondykcji. Powód jest prosty – stosowanie teorii salda prowadziłoby do pokrzywdzenia frankowiczów.
Kiedy unieważnienie kredytu we frankach jest opłacalne?
Unieważnienie kredytu we frankach jest opłacalne zwłaszcza dla tych kredytobiorców, którzy spłacili już zaciągnięte zobowiązanie lub są blisko tego celu – zostało im np. 30 rat. Nie oznacza to jednak, że nie można myśleć o unieważnieniu kredytu wcześniej. Przeciwnie – jest to możliwe, przy czym należy się dobrze przygotować do dochodzenia swoich roszczeń przed sądem. Z pomocą przychodzą prawnicy, którzy specjalizują się w tym zagadnieniu.
Co może zrobić prawnik? Oto przykładowe czynności:
-
Przeanalizowanie umowy kredytowej zawartej z bankiem. To zawsze pierwszy krok – powinien on poprzedzać wszystkie działania.
-
Sprawdzenie, czy unieważnienie kredytu we frankach będzie dla klienta korzystne. Może się zdarzyć, że lepszą opcją jest odfrankowienie.
-
Sporządzenie pozwu i reprezentacja przed sądem. Dobra argumentacja zwiększa szanse na uzyskanie pomyślnego orzeczenia.
I najważniejsze: aby w ogóle myśleć o unieważnieniu kredytu frankowego, trzeba upewnić się, że są ku temu podstawy. Jak można przeczytać na stronie internetowej: https://frankowy-kredyt.pl/uniewaznienie-kredytu-we-frankach/, w umowie kredytu muszą występować klauzule niedozwolone (abuzywne).
Unieważnienie kredytu we frankach – o czym pamiętać?
Chociaż większość frankowiczów wygrywa w sądach z bankami, to trzeba mieć świadomość, że wygrana w pierwszej instancji to nie koniec. Powodem jest polityka banków – składają one apelacje od niekorzystnych dla siebie wyroków. W konsekwencji spór z bankiem może trwać nawet przez kilka lat – na taki scenariusz musi być przygotowana każda osoba, która planuje dochodzić swoich praw przed sądem.
Rozważasz pozwanie banku, który udzielił Ci kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich? Jeżeli nie jesteś w stanie samodzielnie ocenić, czy unieważnienie kredytu we frankach będzie dla Ciebie korzystne, rozważ konsultację z prawnikiem. W ten sposób dowiesz się, czy Twoja umowa zawiera niedozwolone klauzule, czy warto zawrzeć ugodę z bankiem i czy istnieje ryzyko, że bank – w odpowiedzi na Twój pozew – złoży kontrpozew.
Artykuł sponsorowany
